Jack Gear, zaledwie 10-letni, zmarł w obozie letnim skautów w Tennessee (USA) po śmiertelnym zderzeniu dwóch skuterów wodnych.
Skuter wodny był prowadzony przez jednego z pracowników Middle Tennessee Council for the Boy Scouts of America. Teraz, oprócz domagania się odpowiedzi w sprawie śmierci swojego syna, rodzina Gear pozywa grupę o 10 milionów dolarów.
Według niedawno ujawnionych dokumentów sądowych, rodzina twierdzi, że śmierć ich syna była spowodowana “niedbalstwem i lekkomyślnym zachowaniem” ze strony kierownictwa obozu, twierdząc, że to Rada była odpowiedzialna za zapewnienie właściwej nadzoru nad skuterami wodnymi.
“Dodatkowo, dokumenty sądowe zauważyły, że użycie osobistych jednostek pływających jest zabronione przez skautów, zgodnie z ich ‘Przewodnikiem po bezpiecznym skautingu’, i twierdziły, że nie jest jasne, czy oboz uzyskał zwolnienie do korzystania z tych pojazdów”, donosi artykuł magazynu People.
Po jego śmierci ojciec Jacka, Xson Gear, pożegnał go w emocjonalnym poście na Facebooku. “Jack był niesamowitym dzieckiem, mieliśmy szczęście, że mieliśmy go w naszym życiu”, napisał wtedy.
Ta treść została stworzona z pomocą AI i została sprawdzona przez zespół redakcyjny.